Słońce świeci za oknem, siedzę w ogrodzie, piję kawę nespresso i jem tiramisu, które wczoraj zrobiłam. Mimo, że inaczej miał wyglądać mój dzisiejszy dzień to cieszę się, że wygląda właśnie tak. Kiedyś byłabym zła, że nie realizuję planu. Dzisiaj uśmiecham się sama do siebie, że czuję inaczej.

Myślami wracam do weekendu, sprzed dwóch tygodni, spędzonego w pięknym i magicznym miejscu na Mazurach. Byłam w cudownym spa stworzonym przez wspaniałą, polską kobietę biznesu Dr Irenę Eris. Wyjazd zupełnie nie planowany, decyzja zapadła w ostatniej chwili, z dziećmi, z tym, którego kocham. Od 7 lat podziwiam, promuję i łącze kobiety, ale jakoś właśnie w ten weekend dotarło do mnie z ogromną siłą, że warto korzystać, a właściwie odpowiednio wykorzystać swoje talenty.

Stało się to dokładnie w chwili kiedy pijąc lampkę wybornego proseco słuchałam koncertu na fortepianie. Zasłuchana w muzyce, a właściwie w czarującym głosie solistki, zachwycałam się chwilą i momentem tylko we własnym towarzystwie. Nagle do piosenkarki podszedł pan ubrany w garnitur i powiedział, że podziwia jej talent, głos i… stalowe nerwy bo fortepian jest rozstrojony… pomyślałam wówczas, uwielbiam koncerty na żywo i podziwiałam talent pianistki, ale talentu i słuchu to niestety nie mam (sama się do siebie uśmiecham).

Od kilku dni, a właściwie od momentu kiedy byłam na szkoleniu Magdaleny Pawłowskiej z tworzenia kursów online, zastanawiam się jakie talenty mam ja? Katarzyna Jagiełło, właścicielka Talent Up, zdecydowanie specjalistka od talent dynamics też ma swoje pięć groszy w moim myśleniu o talentach. Jakie ja mam talenty? W czym jestem najlepsza? Czego mogę uczyć innych? Założę się, że w tym momencie w całej Polsce wiele z Was zastanawia się „jaki jest mój największy talent?”, „gdzie jest moja nisza?”. „Gdybym musiała wybrać jedną, najważniejszą rzecz, to co by to było?”. Pamiętam także spotkanie z cyklu brainstorm z Lady Business Club, na którym ekspert Justyna Przybysz zadała pytanie – Kto powie jaki jest Wasz talent? Zapadła niezręczna cisza, nikt nie chciał powiedzieć. Pytanie czy rzeczywiście nie chciał, czy może nie wiedział?

Do tej pory żyłam w przekonaniu, że muszę skupić się tylko na jednej rzeczy, jednej jedynej. Mam wrażenie, że tego ode mnie oczekiwał świat, albo ja sama chciałam siebie do tego zmusić. Ale dzisiaj myślę, że skoro mam kilka umiejętności i kompetencji, to dlaczego mam wybierać, przecież mogę je łączyć i czerpać z nich jednocześnie jak najwięcej.

Mój pierwszy talent, a właściwie dar, to łączenie ludzi. Kiedy spotykam nową osobę to czuję całą sobą, po prostu wiem, z kim powinna się spotkać, z kim może zrobić biznes, z kim się zaprzyjaźnić. Nie umiem tego wytłumaczyć czuję i wiem. Czasem dzieje się coś już tu i teraz, czasem dobre rzeczy dzieją się później.

Drugi talent to umiejętność widzenia jak dostosować, nauczyć właścicielkę firmy, aby była bardziej widoczna w sieci, uwierzyła w siebie i pokazała światu w czym jest najlepsza. Kiedy widzę jej potrzeby, słucham co chciałaby zmienić, szczególnie w obszarze internetowej rozpoznawalności to wiem jak to zrobić, od czego zacząć. Wiem, że nie zmuszam jej do sztucznej kreacji, ale staram się pokazać jej autentyczność.

Trzeci dar to pamięć do ludzi. Kiedy jakaś twarz wydaje mi się znajoma to zazwyczaj to tylko kwestia czasu, żeby przypomnieć kiedy i jak się poznaliśmy, jakie cechy ma ta osoba i w czym jest dobra w czym się specjalizuje, o czym ostatnio rozmawiałyśmy.

Nie wspominam o moich umiejętnościach do tworzenia kompozycji kwiatowych, projektowania wnętrz – to może inny wpis;-)

I tak siedzę i myślę, że to prawdziwa wolność znać swój talent i umiejętności a jednocześnie czuć coś, w czym jesteśmy autentyczni. Bo kiedy właśnie to odkryjemy i docenimy to reszta staje się oczywista, realna i taka prosta.

Zastanów się co jest Twoim talentem, radością i oczywistością, co możesz pokazać w sieci, ogłosić światu i co stanie się Twoją żyłą złota w biznesie. To, co robisz łatwo i z przyjemnością nie wymaga takiej siły i trudności w realizacji. To, co kochasz z łatwością pokazujesz światu. To co bliskie łatwo Ci przychodzi i pieniądzę z tym związane jakoś dziwnie szybko do Ciebie płyną.

Jedni mówią ze biznes wymaga poświęceń i ciężkiej pracy inni mówią, że można pracować tylko 4 godziny tygodniowo, a jeszcze inni, że rób to co kochasz. Wszystkich na końcu drogi łączy jeden efekt mieć pieniądze i spełniać marzenia. Wierzę, że trzeba słuchać siebie i być autentycznym w tym, co pokazujesz. Jak mówią badania najbardziej irytuje nas w innych brak autentyzmu* (badanie ScienceofPeople.com na grupie 1036 osób opisane w książce Vanessy van Edwards, Złam szyfr ludzkich zachowań”.

Bądź sobą, reszta przyjdzie sama;-)

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.